Ostatnio macierzyństwo i ilość czasu, jaką poświęcam małym człowiekom, nieco mnie przytłoczyły… Dlatego zrodził się w mojej głowie pomysł na „Pamiętnik sarkastycznej matki”, gdzie wszyscy „radośni” rodzice znajdą nieco humoru o naszej codzienności. A ci co nie mają dzieci, mam nadzieję nieco się pośmieją.
Dziś 2 część zmagań z rodziciels
Pamiętnik sarkastycznej matki #01
Dziś, jak co dzień, jako matka dwójki dzieci otwieram oko (oczywiście o wybranej przez siebie porze, aby wartościowym snem zadbać o urodę i zdrowie). Dlatego z radością powitałam rozdzwoniony budzik…
Dystans do rodzicielstwa – odpuść sobie
Pewnie nie tylko ja zastanawiam się często, czy zdecydowałabym się na macierzyństwo, wiedząc dziś, jaki to wysiłek. I prawda jest taka, że w zależności od poziomu zmęczenia i (nazwijmy to…